„Drogi Szefie, jest niedziela. Nie chcę być niegrzeczna, ale rozłączam się”
Te słowa nigdy nie padły z moich ust, jednak muszę przyznać, że co najmniej kilka razy paść powinny. Mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że wielu z Was stanęło przed takim dylematem przynajmniej raz w swojej karierze.
Nie jest łatwo wyznaczyć granice szefowi, który upodobał sobie kontakt z pracownikiem po godzinach pracy. A może przeciwnie, jest to bardzo proste i wymaga jedynie odrobimy asertywności?
Nie głowią się już nad tym Portugalczycy i Belgowie. Każdy z tych krajów wprowadził restrykcję nazwaną „Prawem do rozłączania się” lub „Prawem do odpoczynku”, która zabrania kontaktów z pracownikami po godzinach pracy. Wprowadzenie tego prawa jest pokłosiem złego stanu zdrowia psychicznego pracowników w całej Europe i na świecie, którzy w wyniku przekształcenia pracy biurowej w zdalną stali się „nieustająco dyspozycyjni”.
Co więcej, już wkrótce „Prawo do rozłączania się” może zostać uregulowane w postaci dyrektywy wynikającej wprost z prawa Unijnego.
{post}: Podjąłeś decyzję o odejściu z pracy, zaakceptowałeś nową ofertę, składasz wypowiedzenie, a Twój obecny pracodawca kładzie na stole kontrofertę. W większości przypadków oferta jest czysto finansowa i przebija propozycję otrzymaną w nowym…
{post}: Hiszpania jako pierwszy kraj w Europie wpisała do prawa pracy płatny urlop menstruacyjny. Nowa ustawa przegłosowana przez hiszpański rząd umożliwia kobietom wzięcie urlopu menstruacyjnego w wypadku przechodzenia bolesnej miesiączki…
{post}: Całkiem zamierzchła wydaje się idea, która towarzyszyła wielu z nas przez lata – jeśli nie przepracujesz w firmie jednego roku, zepsujesz sobie CV. Są dwa aspekty zmian, które następują na rynku pracy i są warte podkreślenia. Quiet quitting…