Prawo do rozłączania się

„Drogi Szefie, jest niedziela. Nie chcę być niegrzeczna, ale rozłączam się”

Te słowa nigdy nie padły z moich ust, jednak muszę przyznać, że co najmniej kilka razy paść powinny. Mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że wielu z Was stanęło przed takim dylematem przynajmniej raz w swojej karierze.

Nie jest łatwo wyznaczyć granice szefowi, który upodobał sobie kontakt z pracownikiem po godzinach pracy. A może przeciwnie, jest to bardzo proste i wymaga jedynie odrobimy asertywności?

Nie głowią się już nad tym Portugalczycy i Belgowie. Każdy z tych krajów wprowadził restrykcję nazwaną „Prawem do rozłączania się” lub „Prawem do odpoczynku”, która zabrania kontaktów z pracownikami po godzinach pracy. Wprowadzenie tego prawa jest pokłosiem złego stanu zdrowia psychicznego pracowników w całej Europe i na świecie, którzy w wyniku przekształcenia pracy biurowej w zdalną stali się „nieustająco dyspozycyjni”.

Co więcej, już wkrótce „Prawo do rozłączania się” może zostać uregulowane w postaci dyrektywy wynikającej wprost z prawa Unijnego.

Monika Ciesielska
Prezeska w IMSA Search Global Partners. Doświadczona konsultantka w rekrutacjach kadry zarządzającej, w tym członków zarządu, oraz lider zespołu rekrutującego w obszarze IT/Tech. Entuzjastka cyfrowej transformacji procesów HRowych. Podcasterka w "Skrzydlaty HR" i "Top Leaders Club".
O mnie