Pracodawcy szykują inflacyjne podwyżki, niektórzy już w drugiej turze. Blisko 40% firm w Europie, w tym w Polsce, zapowiedziała wzrost wydatków na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze, aby zwiększyć negatywny wpływ inflacji na koszty życia pracowników – podaje Rzepa. Co więcej, firmy nie planują zwiększania zatrudnienia i planują skoncentrować się na utrzymaniu posiadanego zespołu. Taką deklarację złożyło 69% firm.
Tym co osobiście obserwuję na polskim rynku pracy już od dłuższego czasu, jest proponowanie nowym pracownikom wynagrodzeń wyższych, niż otrzymywane przez wcześniej zatrudnioną kadrę. Stosowana „zachęta rekrutacyjna”, negatywnie wpływa na poziom retencji w firmie i doprowadza de facto do kolejnych wakatów.
Co powinien zrobić pracodawca, którego nie stać na podwyżki dla pracowników? Czy są na to dobre sposoby? Usłyszałam ostatnio, że pracodawcy, dla których wysoce problematyczne jest zwiększenie wynagrodzeń, próbują wesprzeć pracowników poprzez:
🔆 zapewnienie transportu do pracy, aby obniżyć prywatne koszty paliwa,
🔆 umożliwienie pracy zdalnej lub hybrydowej,
🔆 organizowanie warsztatów „jak efektywnie zarządzać budżetem domowym”,
🔆 inspirowanie do budowania drugiego dochodu.
Bardzo jestem zainteresowana Waszymi odczuciami względem powyższych propozycji. Czy to właściwy kierunek?
{post}: Podjąłeś decyzję o odejściu z pracy, zaakceptowałeś nową ofertę, składasz wypowiedzenie, a Twój obecny pracodawca kładzie na stole kontrofertę. W większości przypadków oferta jest czysto finansowa i przebija propozycję otrzymaną w nowym…
{post}: Hiszpania jako pierwszy kraj w Europie wpisała do prawa pracy płatny urlop menstruacyjny. Nowa ustawa przegłosowana przez hiszpański rząd umożliwia kobietom wzięcie urlopu menstruacyjnego w wypadku przechodzenia bolesnej miesiączki…
{post}: Całkiem zamierzchła wydaje się idea, która towarzyszyła wielu z nas przez lata – jeśli nie przepracujesz w firmie jednego roku, zepsujesz sobie CV. Są dwa aspekty zmian, które następują na rynku pracy i są warte podkreślenia. Quiet quitting…