Krzysztof Domaradzki: Z czego korzystają rekruterzy? Skoro największy serwis społecznościowy na świecie nie odgrywa kluczowej roli w procesie rekrutacji, to czy jakiś inny może? W Polsce służą do tego nawet dwa serwisy: LinkedIn oraz GoldenLine.
Monika Ciesielska: O ile LinkedIn skierowany jest przede wszystkim do reprezentantów top managementu, o tyle na GoldenLine udzielają się przedstawiciele rozmaitych szczebli zawodowych. Najczęściej są to jednak specjaliści i wyżej postawieni pracownicy. Menedżerów na niższych stanowiskach można znaleźć w obu serwisach. Kadrę zarzxądzającą – tylko na LinkedIn.
Oba serwisy łączy natomiast to, że nie wystarczy na nich jedynie być. Trzeba się udzielać, wchodzić w interakcje i uwydatniać swoje umiejętności lub zainteresowania. Ważny jest nie tylko sam profil zawodowy, ale i wypowiedzi, które tam umieszczamy. Powinny być wyważone. Head hunterzy zwracają na to uwagę. Ważne, by unikać niecenzuralnych i silnie emocjonalnych wypowiedzi, w których można dostrzec m.in. nieumiejętność radzenia sobie ze stresem czy problemy z komunikacją.
Artykuł autorstwa Krzysztofa Domaradzkiego, można w całości przeczytać TUTAJ.